|
Jedność? Czymże ona jest w dzisiejszym świecie?
Możemy
powiedzieć, że to wspólne dążenie do obranego celu. Ale jak
to się odnosi do nas, młodych? Ostatnio wiele się o tym mówi.
Zjednoczona Europa, Państwa i narody dążące do ideałów.
Chcemy zmieniać świat. Pragniemy wielkich słów i czynów, ale
czy tak naprawdę wiemy, czym jest Jedność....
Był to główny temat
warsztatów teatralnych pt. "Zjednoczona Europa zaczyna
się we mnie" dofinansowanych przez Unię Europejską,
które odbyły się w jezuickim Domu Spotkań im. Angelusa Silesiusa we Wrocławiu w dniach 18-25 IV 2004. Wzięła w nich
udział młodzież Liceum i Gimnazjum Sióstr Urszulanek z
naszego miasta pod opieką nauczycieli mgr Adama Dąbrowskiego i
s. mgr Ewy Pyzik - polonistki.
Dom Spotkań jest to pozarządowa placówką
edukacyjną powstałą wokół idei jedności właśnie, która
daje możliwość rozwoju i budowania dorosłego życia na
mocnych fundamentach. Takie spotkania pomagają w
kształtowaniu osobowości młodych ludzi jak przyznała
jedna z uczestniczek, Sylwia Forajter.
Warsztaty nie dotyczyły, jak wskazywać może
tytuł, integracji unijnej, ale traktowały o wartościach,
które tkwią w młodych ludziach, a które wystarczy tylko
odkryć, spoglądając w głąb siebie; mówiły o jedności -
tej wewnętrznej i tej z otaczającym nas światem,
społeczeństwem, w którym żyjemy.
Jedność
to przede wszystkim ja sama. Jeżeli nie będę umiała się
zjednoczyć sama ze sobą, nie będę w jedności z innymi. Nawet
z najbliższymi...stwierdziła gimnazjalistka Daria Mierzwa.
Z podobnymi
opiniami można się spotkać wśród pozostałych uczestników
projektu.
Jedność to zaufanie do innych ludzi i to, że
mogę na nich liczyć - dodaje Basia Bańka, uczennica
drugiej klasy liceum.
Tydzień spędzony w placówce prowadzonej przez
Ojców Jezuitów pozwolił nam, grupie rybnickiej młodzieży,
popatrzeć na innych, słuchać co mówią i dostrzegać
możliwości zmiany świata na lepszy, chociażby poprzez małe
kroki, jak uśmiech do przechodnia spotkanego na ulicy, czy
pomocna dłoń wyciągnięta do osoby potrzebującej.
Na bazie tego, co dzisiejszym ludziom jest bliskie,
wolontariusze - głównie wrocławscy studenci - w ciekawy i
barwny sposób przedstawili zagadnienie jedności i związane z
nią aspekty wspólnego życia, bytowania w społeczeństwie.
Doświadczyliśmy, że jedność domaga się postaw
zaangażowania i odpowiedzialności.
Jako że były to warsztaty teatralne, sporo czasu
pochłaniały nam zajęcia teatralne. Ta forma rozrywki znana
jest już od starożytności, ale dla niektórych to nie tylko
zabawa.... Teatr to moje życie - tak właśnie mówi
część z nas. Zajęcia, prowadzone przez profesjonalistę,
pokazały nam, w jaki sposób można wykorzystać swoje
umiejętności oraz wiedzę, by przekazać treść na deskach
teatru. Owocem tej ciężkiej, ale jakże miłej pracy jest
spektakl pt. "Nie szukam złota", który został
stworzony wspólnymi siłami wszystkich uczestników: uczniów,
ich opiekunów i wolontariuszy.
Dzięki życzliwej współpracy z Dyrekcją
Rybnickiego Centrum Kultury zostanie on wystawiony w Teatrze
Ziemi Rybnickiej w dn. 23 czerwca 2004 r. o godz. 10. 00.
Jest to krótka historia ludzi zagubionych w
świecie, wtłoczonych w wielką machinę codzienności, w której
na różny sposób próbują odnaleźć siebie. Spektakl powstał
z krótkich etiud, przedstawień i monologów, które pojawiły
się w ciągu tygodnia warsztatów.
Przedstawienie
jest dowodem na to, czego doświadczyliśmy we Wrocławiu:
wspólna praca, wspólny cel, do którego wytrwale dążyliśmy.
Ponownie należy sobie zadać pytanie, czym jest
jedność?
Może odpowiedź nie jest jednoznaczna i prosta, ale
głęboko wierzę, że jest gdzieś w nas, w naszym sercu i
należy tylko na chwilę zapomnieć o tym, co nieważne, ulotne,
efemeryczne, by odnaleźć to, co trwale i co nie przeminie. W
sobie poszukać źródeł jedności i chcieć się nią dzielić
z innymi. Może wówczas łatwiej przyjdzie realizacja tej idei
na skale globalną? Wszak jak mówi papież - Do prawdziwego
zjednoczenia kontynentu europejskiego droga jeszcze daleka. Nie
będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnota
ducha.
Fragmenty tego artykułu opublikowano:
Jedność a teatr. "Gazeta Rybnicka" 2004 nr 6-7 s. 28.