PROGRAM Z OKAZJI ROCZNICY ZBRODNI KATYŃSKIEJ
SCENARIUSZ IMPREZY

MUZEUM w Rybniku 2008

opracowała Dorota Bożętka

Młodzież odświętnie ubrana (8 osób) czeka w klasie (np. krzesła ułożone w półokręgu, na widocznym miejscu ekran), z głośnika muzyka, ew. odgłosy jadącego pociągu, poźniej jakaś strzelanina; uczniowie zdziwieni patrzą na siebie; głośne komentarze:

- A to co? - zaskoczeni rozglądają się wokół siebie. Słychać jadący pociąg, ktoś śpiewa: jedzie pociąg z daleka...
- W klasie strzelają?- śmiech.
- To jak w westernie. Trwa nastrój rozbawienia, ktoś zauważa:
- Słuchajcie, w tych strojach, to raczej nie na Dziki Zachód.

Muzyka cichnie, do klasy wchodzi nauczyciel. Po powitaniu zwraca się do uczniów:

- Na pewno zdziwiła was moja prośba o odświętny strój. Myślę, że po lekcji uznacie, że jest on niezbędny. Nasze dzisiejsze zajęcia chciałbym rozpocząć od krótkiego filmu. Nie będę go komentował. Jedynym komentarzem będzie piosenka. Chciałbym, abyście wsłuchali się w jej słowa. Nauczyciel włącza film (3 min.).

- Czy zwróciliście uwagę, jakie słowo powtarzało się w piosence Jacka Kaczmarskiego?
- Grób.
- A co obrazowały zdjęcia wykorzystane w filmie?
- Były to dokumenty przedstawiające prace ekshumacyjne.
- Rzeczywiście, były to obrazy dokumentujące najtragiczniejsze karty naszej historii. Bowiem:

Jest w duszy polskiej ukryty zakątek,
Gdzie błądzą ciche lat umarłych cienie,
Leży tam kamień grobowych pamiątek,
A pod kamieniem krwawi się Wspomnienie,

(tu ewentualnie ktoś zanuci: Wojenko, wojenko

- Był rok 1939. Wybuchła II wojna światowa. Żołnierze polscy ze śpiewem na ustach szli służyć ojczyźnie. Ale nie była to wojenka jak w piosence. Rzeczywistość była inna, a dla wielu żołnierzy i oficerów polskich wprost okrutna i nieludzka. Wiosna 1940 to dla nich zdrada, niewola, mord - Golgota Wschodu.
Do niewoli radzieckiej dostało się około 250 tyś. polskich żołnierzy, w tym ok. 15 tyś. oficerów służby czynnej i rezerwy. Wśród nich było wielu urzędników, lekarzy,prawników, inżynierów, nauczycieli, ludzi nauki i kultury. W październiku 1939r. większość oficerów zgromadzono w obozach w Kozielsku i Starobielsku.
W Ostaszkowie na wyspie na jeziorze Salinger zebrano głównie policjantów, służbę więzienną! kilkuset oficerów, w sumie ok. 6 tysięcy osób. Szeregowców i podoficerów trzymano w licznych odrębnych obozach i wykorzystywano ich jako siłę roboczą.

O Boże !
Najpierw jechali długo,
wieziono ich wiosenną szarugą.
...Ilu ich było? Dwa, pięć, osiem, dwanaście tysięcy?...
Pamiętamy ich zbrojnych i hojnych,
pamiętamy młodziutkich sprzed wojny.
O Boże ...nie myśleć więcej.

Pojmano ich zdradziecko i wzięto do niewoli.
...Ilu ich było? Dwa, pięć, osiem, dwanaście tysięcy?...
Pamiętamy ich zbrojnych i hojnych, pamiętamy młodziutkich sprzed wojny.
O Boże ...nie myśleć więcej.

Pojmano ich zdradziecko
i wzięto do niewoli.
Lecz nikt się nie domyślił i nikt ich nie wyzwolił.
Wiosna w pełni rozkwitła
słońce promieniem grzało
Ale jeńcom katyńskim niewiele czasu zostało.

- Dlaczego zostało im niewiele czasu?

- 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii pod przewodem Józefa Stalina zatwierdziło wniosek Ławrientija Berii w sprawie rozstrzelania ok. 15 tyś. więźniów Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska. Zbrodnicze dzieło rozpoczęto, gdy po zimowej przerwie przyroda budziła się do życia. Od początku kwietnia kolejne grupy jeńców były wywożone z obozów w nieznanym kierunku.

- Czy w obozach jenieckich znajdowali się tylko mężczyźni?

- W 2005 r. Ze wszystkimi honorami wojskowymi odbył się symboliczny pogrzeb jedynej kobiety zamordowanej w Katyniu. Była to 32- letnia ppor. pilot Janina Lewandowska, córka generała Józefa Dowbor - Muśnickiego.

- Czy to prawda, że władze sowieckie nie ustawały w działaniach mających na celu przekonanie ofiar, że ich los ma ulec zmianie na lepsze?

- Jeńcy zostali dla uśpienia czujności- zaszczepieni. Wyjeżdżając w nieznane, otrzymywali racje chleba, nieco cukru i po trzy śledzie zapakowane w czysty papier, co samo w sobie stanowiło sensację.

- A co działo się z transportami?

- Były one kierowane do stacji Gniazdowo na zachód od Smoleńska i tam, po przeładowaniu do autobusów, ślad po nich ginął.

- Tak, czytałem o tym. Plac przed pociągiem był gęsto obstawiony kordonem wojsk NKWD z bagnetami. Widok ten był nowością i zaskoczeniem dla jeńców. Budził niepokój. Z drogi wjechał na plac zwykły pasażerski autobus. Okna były zasmarowane wapnem. Pojemność autobusu była około 30 osób, wejście dla pasażerów od tyłu. Autobus podjeżdżał tyłem do sąsiedniego wagonu, tak, że jeńcy mogli wchodzić bezpośrednio ze stopni wagonu, nie stąpając na ziemię. Z obydwu stron wejścia do autobusu stali żołnierze NKWD z bronią. Po półgodzinie wracał, by zabrać kolejną partię.

- O ostatnich minutach życia skazańców zaświadczają pamiętniki i notatki odnalezione przy zwłokach. Zapisy są wstrząsające.

O czym myślał, zanim umierał
za szeregiem walący się szereg?(...)
czy szarpały ich ręce brudne?
Czy poszli na rzeź bez oporu?
Czy konali wiosennym wieczorem?
Czy zabito ich w mroźne rano?
O Boże...
czy im się pożegnać dano?
Czy do końca, aż kat wystrzelił,

- O niczym nie wiedzieli?

- Nie wiedzieli, ale przeczuwali. Niepokój zmieniał się w przerażenie, później w rozpacz. Więźniom krępowano ręce,gdy jeniec stawiał opór, oprawcy zarzucali mu na głowę płaszcz, wiążąc go naokoło szyi i zakapturowanego prowadzili na skraj dołu. Dla idących bez protestu widok ten musiał być makabryczny.

Jaka myśl, gdy klęczałeś
przeszyła ci czaszkę?
Jaki obraz przed oczy
gdy chłód lufy w tył głowy?
A uczucia: gniew, bezsilność, żal, rozpacz
w jednym błysku sekundy.
Nie ma świadków? A niebo
przenikliwe i groźne
drzewa długo szumiały
by wykrzyczeć tę zbrodnię.

- Gdy wszystko się skończyło, gdy wystrzelono ostatni nabój, oprawcy zajęli się bardzo niewinną czynnością- wyrównywali teren i na nim zasadzali młode drzewka iglaste.

Tej nocy zgładzono wolność
w katyńskim lesie...
Zdradzieckim strzałem w czaszkę
pokwitowano wrzesień...
Związano do tyłu ręce
by w obecności kata
nie mogły wznieść się błagania
do Boga i do świata
zakneblowano usta
by w tej katyńskiej nocy
nie mogły wołać o litość
ni szukać znikąd pomocy.
W podartym jenieckim płaszczu
martwą do rowu zepchnięto
i zasypano ziemią
krwią na wskroś przesiąkniętą.
By zmartwychwstać nie mogła,
ni znaku dać o sobie
i na zawsze pozostała
w leśnym katyńskim grobie.

- Zbrodnia katyńska nie zostałaby zapewne ujawniona, gdyby nie agresja niemiecka na ZSRR w czerwcu 194Ir. Wiosną 1942 r. prawda o masowych grobach polskich oficerów dotarła - za pośrednictwem miejscowej ludności - do Polaków pracujących nieopodal przy kolei. Odnaleźli oni miejsce dołów śmierci i uczcili pamięć pomordowanych, stawiając krzyże.

- Czy od razu rozpoczęto prace ekshumacyjne?

- Niestety nie. Na prace te przyszło czekać do początku następnego roku. Rozpoczęto je 29 marca 1943. Trzynastego kwietnia radio berlińskie podało oficjalną wiadomość o odnalezieniu w lasku katyńskim masowych grobów pomordowanych oficerów polskich.

Szukała matka syna zwłoków
w każdym wrześniowym mężnych rowie
Pewnie, że w szarży padł,się dowie
z szablą na czołgi w grzmiącym skoku?
A było to tak: na ustach kneble,
na głowie worek miast wawrzynu
po plecach bagnet nieraz spłyną
dziś leżą warstw zlepionych szczeble.

- A skąd wiadomo, że były to groby polskich oficerów?

- Czy ktoś z was potrafi udzielić odpowiedzi?

- Tak. Zaczęliśmy naszą lekcję od filmu. Zaprezentowane zdjęcia poświadczają tożsamość osób pogrzebanych.
- Również poeta upamiętnił bestialsko pomordowanych

Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie

są aby świadczyć Bóg policzy i ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychwstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi

przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las

tylko guziki nieugięte
potężny glos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów

- Wiemy już jak, ale nie wiemy dlaczego?

Dlaczego zabito, dlaczego skazano?
Dlaczego zabito i wolność zabrano?
Czyż żyć nie umiano bez ludzi zabicia
i nie szanowano nic ludzkiego życia?

Tylu ludzi, ojców, braci
zabito, dlaczego?
Wykopali doły śmierci
ukryli tajemnicę,
szukali prawa nowego
Czy bali się bezbronnych?
Chyba tak, choć silniejsi byli...sprawcy.
Nie zadrżała im ręka?
Pod osłoną nocy brutalnie, życie
przerwała kula oprawcy.

- Myślę, że odpowiedzi na wasze pytanie może być kilka, musicie jednak wiedzieć, że nie będą one wyczerpujące.

- Dlaczego?

- Mówiliśmy już o wniosku Berii. Mord na polskich oficerach stanowił część akcji specjalnej , prowadzonej pod hasłem "śmierć szpiegom".

- Dlaczego?

- Bo należało zniszczyć polską inteligencję, która odgrywała ogromną rolę w kształtowaniu poglądów i postaw społeczeństwa, etos polskich inteligentów gwarantował trwanie idei niepodległego państwa, a przecież Beria wraz z Himlerem głosili, że należy "wygnać z dawnych polskich obszarów kierownicze warstwy Polaków. Zabijmy inteligencję, a Polska przestanie istnieć.
I wreszcie dlaczego? Bo Ci, którzy spoczywają w nieludzkiej ziemi byli ludźmi honoru. Sytuacja, w której się znaleźli była sytuacją tragiczną. Dokonali jednak właściwego wyboru. Pozostali wierni wyznawanym wartościom. Honor i ojczyzna były dla nich bezcenne.

Śmierć
ukryła kosy pod mundurami
i w lufach pistoletów
wysłała strażników katów
aby wyprowadzili z obozowych baraków
szeregi białych plam
na długą drogę zapomnienia
rozkazy zaszyfrowano
na łatwopalnym papierze
i strzałami w tył głowy
napisano historię nienawiści
na dnie sumień
prawdę zakopano
aż do czasu ekshumacji
dziś
ze zbiorowych mogił
prawda powraca echem

- Na zakończenie naszej lekcji chciałbym abyśmy postawili sobie pytanie: czy na początku XXI wieku polska młodzież powinna zajmować się taka tematyką? Dlaczego uwagę tych, którzy żyj ą teraźniejszością i przyszłością mamy skupiać na tragedii, która wydarzyła się 68 lat temu?

- Katyń to miejsce i nazwa, które powinny pozostać na zawsze w pamięci każdego Polaka. Katyń to słowo kojarzące się z okrucieństwem, bestialstwem i podstępem. Okrucieństwem wobec bezbronnych, bestialstwem wobec ofiar, nienawiścią do ludzi mówiących innym językiem i wyznającym odmienny światopogląd.

- Katyń to także oszustwo popełnione wobec ludzi, którym wpierw kazano wierzyć, że mają być uwolnieni i powrócą do swoich rodzin, aby później wymordować ich jednego po drugim bez żadnego ostrzeżenia, bez możliwości napisania ostatniego listu, nawet odmówienia ostatniej modlitwy.

- Zapalmy świecę, my młodzi początku XXI wieku,zapatrzeni w ekrany komputerów, śpieszący ku kolorowym mirażom dobrego bytu. Marzenia nasze krążą wokół wielkich domów, szybkich samochodów, bogatych ludzi skrytych za maskami modnych złudzeń.

Stańmy w tym biegu.
Zatrzymajmy się na chwilę.
Tam na nieludzkiej ziemi, kiedyś zabito wiarę, nadzieję, miłość.
Jednym strzałem w tył głowy.

- Prosiłem was o odświętny strój. Chciałbym, abyśmy teraz udali się na spotkanie z tymi, którzy podobnie jak my pragną uczcić pamięć pomordowanych.

Na zakończenie piosenka: Ostatni list.

Płacz
łzami całego świata
kiedy już wiesz o Katyniu
łzami
które nie znaczą twarzy
ale wstrząsają wnętrzem człowieka
sceny okrutne
straszne, niewyobrażalne.


zobacz też:

Biblioteka Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku